Polkobexim
Polkobexim

Tajlandia. Jedzenie.

Kai Pam. Rodzaj omletu zgrillowanego (?) w takiej łódeczce z liścia banana. Omlet z dodatkami, np jakimś kalmarem czy inną osmiornicą. Danie północnotajskie.

Poo Cha. Czyli ugotowany na parze faszerowany krab. Faszerowany jakąś dziwną masą z kraba ale chyba jeszcze kurczaka czy coś takiego. Ogólnie smakuje jak taki sobie pulpet. Szaleństwa nie ma.

Gotowane na parze dim sumy (u dolu po prawej), springrollsy (gora, po lewej) oraz panierowane krewetki (gora, po prawej). Jaki koń jest każdy widzi. Dobre.

Bardzo popularne w Tajlandi jest takie fastfoodowe, uliczne, sushi. Tace z wyłozonymi makami i nigiri, sam sobie wybierasz. 5-10 bhatow za sztukę, czyli 0.55-1.10 pln. Różne dziwne rodzaje, raczej niespotykane w Europie

Durian. Gotowy do spożycia. Teraz (czyli styczeń 2016)) nie ma sezonu na duriany. Więc jest bardo drogi. Jak widać taka porcja to do 50złotych dochodzi.



<p>A tak sie grilluje owoce morze. W takich właśnie smiesznych grillach z kratka. </p>

To zapiekane w łodeczce z liscia banana curry to Amok. Najczęściej jest z ryb słodkowodnych. Danie generalnie kambodżańskie, ale jak widać można spotkać je i gdzie indziej. W tajskim wariancie to to się robi po prostu na czerwonej paście curry. A to białe to oczywiście śmietana kokosowa.

A tu byłem na zajęciach z gotowania. Bardzo polecam. Fajne były. (http://www.chiangmaicookeryschool.com/)[]http://www.chiangmaicookeryschool.com/]



<p>Panaeng curry. Take w uproszczeniu na czerwonej paście curry. To chyba moje ulubione curry. </p>

Som Tum Mamuang. Sałatka z zielonego mango. Czyli mango (tu dwóch gatunków) starte na wiórki z pastą z sfermentowanej ryby, pasta z krewetek, limonką, a i jakbym mógł zapomnieć - sosem rybnym. Jedzone o w taki sposób na liściach betelu. To jeśli dobrze zrozumiałem północny styl dania. Brzmi dość dziwnie, ale to jest bardzo dobre i wcale nie daje rybą.

Tom Kha. Czyli absolutny klasyk jakim jest bardzo delikatna, lekko słodkawa zupa kokosowa.



<p>Pad Thai. Mój ukochany smażony z pastą z tamarandynowca makaron. Podany z orzeszkami, świeżą zieleniną i limonką. Dobrze zrobiony pad thai to być może najlepsze tajskie danie. Ale mimo pozornej prostoty tego dania wcale nie tak łatwo o dobry pad thai. Ale mam parę sprawdzonych miejscówek. Co prawda w Chiang Mai nie trafiłem na wybitny ale w Bangkoku znam z dwie. A w ogóle usmażyć tak by się nie sklejał to sztuka. Ja tak średnio podołałem jej jak widać.</p>

W tym czymś gotuje się sticky rice... (ciekawe czy to się tłumaczy jakoś na polski czy już się poddaliśmy i używa się tej formy? z tego co wygooglowałem to chyba ta forma dominuje)

Mango sticky rice. Czyli sticky rice wymieszane z mlekiem kokosowym, poslodzone kokosowy cukrem no i ładnie pocięte mango. Nie jest to wymyślne ale jest dobre i wyraźnie ulubione danie westernersow. Więc mimo że jeszcze parę miesięcy do sezonu na mango wszędzie dostępne.


I to by było na tyle zdjęc aparatem. Teraz trochę jeszcze, takich średnio czytelnych, ale powiedzmy że poglądowo, z komórki:



Kinkali. "Kinkali" to w wypowiedziane niepodrabialną tajską angielszczyzną "green curry". Tutaj w takiej miłej wegańskiej knajpce tuż obok hinduistycznej świątyni - ama's vegan kitchen. Bardzo polecam to miejsce, bo jest bardzo tanio (ceny chyba nawet ciut niższe niż streetfoodowe) i bardzo smacznie. A w Bangkoku nie tak łatwo o bezmiesny streetfood inny niż padthsi (a i tak na sosie rybnym). Nie jest to może miejsce warte podróży przez Bangkok dla niego samego, ale jak połączyć z oglądaniem świątyni obok i w ogóle Silomu to warto. Aha koło tej świątyni też sporo hinduskich knajpek. #vegan #greencurry #weganskie #zielonecurry #bangkok #tajlandia #thailand #instafood #yummy

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Tomek Kobyliński (@tkobylinski)













A taka tajska sałatka z krewetkami #shrimp #salad #thai #krewetki #instafood #instagood #bangkok #thailand

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Tomek Kobyliński (@tkobylinski)