Malezyjskie jedzenie
Kolejny raz o jedzeniu w Malezji. Znowu z bardzo mocnym chińskim skrzywieniem. Oraz eksperymentalnie foteczki po prostu z instagrama.
Bo robię teraz z siebie idiotę i obfotografuje raz częściej, raz rzadziej, jedzenie. O.
Aha, fotki są dość takie sobie bo robione tanim telefonem dostępnym tylko na rynku Nigeryjskim i Indonezyjskim. Ale powiedzmy, że chodzi o ich wartość merytoryczną.